3 grudnia, tuż przed dniem św. Mikołaja wyruszyliśmy na jego poszukiwanie, bo usłyszeliśmy, że założył swoją krainę w Kołacinku koło Łodzi. Nasza wycieczka trwała trzy dni, więc zdążyliśmy również skorzystać z atrakcji wielkiego parku zabaw w łódzkiej Manufakturze i obejrzeć wspaniały film „Przygody Mikołajka” w multikinie.
Najważniejszy był jednak dzień w Kołacinku, baśniowej krainie, po której oprowadzał nas wesoły Elf i Dobra Wróżka. Spotkaliśmy się z Czerwonym Kapturkiem, Jasiem i Małgosią, Królewną Śnieżką i Królową Śniegu. Wreszcie dotarliśmy do domu św. Mikołaja i jego sąsiada Dziada Mroza. Św. Mikołaj pokazał nam swój dom i sam spalił w swoim kominku nasze marzenia, aby ich dym dotarł do nieba. Potem zaprosił nas do swojego biura, gdzie osobiście spotkał się z każdym dzieckiem i wręczył mu podarunek. Zaprosił nas do korzystania ze wszystkich atrakcji swojej krainy, więc bawiliśmy się do wieczora. Nasze złe uczynki zostały zmielone w wielkim młynie, wybijaliśmy pamiątkową monetę, szukaliśmy gwiazdki z nieba, a na koniec, dla wszelkiej pewności każdy z uczestników wystrzelił swoje życzenia z armaty – prosto do nieba. Dobrze było po wszystkim odpocząć w eleganckim hotelu i zjeść posiłki przy jednym stole z gwiazdami z telewizji…