Aktualności
- 21 października 2013

Historia pewnego kamienia

Kamień dzięki swojej trwałości bywa wykorzystywany do upamiętniania ważnych wydarzeń z ludzkich dziejów. Kamień ma również znaczenie użytkowe. Wiele mazurskich dróg i budowli tworzono z wykorzystaniem kamieni, które można łatwo zebrać na morenowych mazurskich pagórkach.

Kiedy wyłożono kamieniem dziedziniec przed budynkiem wejściowym obecnego „Tęczowego Domu” w Ełku? Na pewno jeszcze przed wojną, chociaż na dwóch zachowanych przedwojennych zdjęciach tego nie widać. Dzieci z ochronki prowadzonej przez katolicką parafię i niemieckie Siostry Elżbietanki stoją przed domem na chodniczku i na ubitym gruncie.

Siostry Benedyktynki Misjonarki, które przejęły zniszczony dom po wojnie zastały dziedziniec wyłożony kamieniem, co widać na zdjęciach z lat 50-tych i 60-tych. Dopiero w latach 70-tych pokryto go kolejnymi warstwami betonu i asfaltu, żeby łatwiej było po nim chodzić i jeździć na rowerach niepełnosprawnym chłopcom.

Asfalt okazał się jednak mniej trwały od kamiennego bruku. W roku 2011 zapadła decyzja o jego zerwaniu i remoncie dziedzińca. Wówczas spod kilku warstw ukazały się znowu nietknięte kamienie.

Pieczołowicie zdjęte i oczyszczone przez mieszkańców „Tęczowego Domu” zostały własnym sprzętem przewiezione na Jeziorowskie, gdzie właśnie rozpoczęła się budowa „Tęczowej Farmy”. Tu mogły zostać użyte do budowy ogrodzenia.

Takie ogrodzenie wymagało solidnego fundamentu. W roku 2012 przyszli mieszkańcy Farmy sami wykonali wykop pod ten fundament. Solidnie zabetonowany czekał do następnego roku. Od maja 2013 stopniowo realizowane były prace przy budowie ogrodzenia, przygotowaniu drewnianych elementów i stalowych uchwytów. W październiku ogrodzenie zostało wykończone.

Historia zatoczyła krąg. Utrwalona w kamieniu historia pewnego wyjątkowego Domu w Ełku przeniosła się do mazurskiej wioski, gdzie będą żyć i pracować „sprawni inaczej” wychowankowie Domu.

 

Darowizna na rzecz naszej TĘCZOWEJ FUNDACJI